Jeżeli nie oglądałaś ostatniego odcinka nie czytaj tego postu, zawiera same spojlery. Możesz tu wejść, dopiero, gdy obejrzysz odcinek! Miłego seansu :)
Plldaily.tumblr
No i doczekaliśmy się! Odcinek był świetny, przynajmniej dla mnie. Już na początku zszokowało mnie zachowanie Toby'ego. Dlaczego chciał przejechać tego chłopaka? Myslicie, że to był Lucas? No bo w końcu coś miał z nogą.Jak oceniacie Monę? Z jednej strony może faktycznie się zmieniła. Myślę, że nie do końca wolno jej ufać, ale mimo to, może zrozumiała, że wyrządziła ogromną krzywdę dziewczynom, grożąc im. A ten krowi mózg w szafce... fuj! Podobał mi się flashback z Ali i Byronem. Jego zachowanie jest bardzo dziwne. Może i chciał dochować tajemnicy, ale widać było, że bez zastanowienia mógł zrobić krzywdę Alison. A kiedy podsłuchiwał rozmowę dziewczyn, przeszły po mnie ciarki. Byron oficjalnie mnie przeraża. I co Harold robił w Rosewood High? Na pewno ma coś wspólnego z A Teamem, na pewno do niego nie należy, ale jestem pewna, że zna ich członków. I o co chodzi z tym listem? Mam nadzieję, że to się wyjaśni w kolejnych odcinkach. Mam wrażenie, że teraz kryjówka A będzie mieściła się w szkole, no bo niby po co maska i pamiętnik Ali znajdowały się w szkole? Nie mogłam w to uwierzyć. Czy naprawdę Jason chciał wypchnąć Arię z pociągu i teraz ma ranę? PRzecież Aria mu się podobała. Nie wierzę w to! Tata Emily wrócił! Cieszycie się? Ja bardzo. Lubię aktorka, który wciela się w jego rolę, tak prawdę mówiąc wolę jego od mamy Emily. Jeszcze te sceny Spoby. Aż trudno uwierzyć, że ten chłopak jest zdrajcą. Nie wyobrażam sobie, jak zareaguje Spence gdy się dowie, że Toby jest A. Scena ze śpiewaniem hymnu była epicka. A co Wy sądzicie o odcinku? Podobał Wam się? Wyraźcie swoje opinie w komentarzu ;).
Przepraszam za taką chaotyczną recenzję. O NN poinformuję Was jutro ;*
